20 października 2013 roku, z okazji piątej rocznicy założenia „Filantropii plus”,
na scenie Domu Kultury Polskiej w Wilnie wystąpi z recitalem jedyna i niepowtarzalna
EDYTA GEPPERT
20 października 2013 roku, z okazji piątej rocznicy założenia „Filantropii plus”,
na scenie Domu Kultury Polskiej w Wilnie wystąpi z recitalem jedyna i niepowtarzalna
EDYTA GEPPERT
Słoneczne przygody w deszczowym Kownie
18 września br. prawie 100 osobowa grupa dzieci i młodzieży z rej. wileńskiego udała się na jednodniową przygodę na Litwę kowieńską. 2 autokary przemierzały kilometry, w trakcie których młodzież znajomiła się ze sobą, słuchała opowieści historycznych o dziejach Litwy kowieńskiej, o losach Polaków na tych ziemiach, a także brała udział w swoistej grze zgaduj-zgadula z wiedzy o swojej ojczyźnie, którą przeprowadzili w prosty i przystępny, ale dowcipny sposób doświadczeni przewodnicy grup Jadwiga Trybocka i Andrzej Kostygin.
Mimo, iż Kowno przywitało wycieczkowiczów deszczem, nie zrezygnowali oni ze zwiedzania jedynego na Litwie ZOO. Większość z nich po raz pierwszy w życiu widziało prawdziwe małpy i żyrafy, leniwy hipopotam śmieszył i przerażał, lecz największe wrażenie na wszystkich bez wyjątku sprawił tygrys, groźnie ryczący na widok zebranego tłumu gapowiczów. Po parogodzinnym spacerze autokary udały się w kierunku przyjaznego dzieciom McDonaldu, gdzie czekał na dzieciaki przyjazny personel tej placówki. Po posiłku dzieci spalały nadmiar energii w pokoju zabaw, grając w koszykówkę i urządzając zawody sportowe.
W okresie świątecznym prawie pięćdziesiąt dzieciaków z Bezdan, Ławaryszek, Niemenczyna, Kowalczuk i Mickun doświadczyło fajnego, świątecznego wypadu do stolicy. Wilno powitało dzieci z rodzin mniej zamożnych i mniej sukcesywnych prawdziwie zimową pogodą, a także miłymi niespodziankami. Miało bowiem miejsce spotkanie z polską bajką, a mianowicie spektakl „Szczęśliwy Książę” autora Oskara Wilde wykonaniu Teatru Lalki i Aktora z Łomży.
Była to przypowieść o nieszczęśliwej miłości i o poświęceniu. Książę, kiedy miał ludzkie serce, nie wiedział, co to ból, współczucie, smutek, żył w luksusie. Gdy po śmierci jego pomnik stanął na cokole, oczami z szafirów oglądał nędzę swego miasta, a jego serce z ołowiu zapłakało…. Przypowieść była doskonałą lekcją miłości i szacunku do otaczających ludzi, którą dzieci odebrały z wielką przyjemnością i zaciekawieniem. Po spektaklu, jak to się zdarza w cudownym okresie Świąt, na scenę przybył św. Mikołaj we własnej osobie, który w zamian za wiersze czy piosenki obdarowywał najbardziej odważnych maluchów śmiesznymi pluszakami, a wszyscy dostali z jego rąk „latarnie” ze słodyczami. Pełni wrażeń, po smacznym obiadku i ciekawie spędzonym dniu zorganizowanym przez organizacje dobroczynną „Filantropia plus” i Dział Ochrony Praw Dziecka Samorządu rej. wileńskiego, powróciły do swych domów…. Organizatorzy korzystając z okazji serdecznie dziękują Administracji samorządu rej. wileńskiego za sfinansowanie autokaru, którym dzieci podróżowały po Wilnie.
Kolejnym etapem było przeznaczenie finansowania uzyskanego od naszych partnerów i darczyńców na wszechst ronne wsparcie wielodzietnych i ubogich polskich rodzin, zamieszkałych w rejonie wileńskim i w Wilnie. Pracowniczki socjalne każdej z gmin rej. wileńskiego miały za zadanie wytypować po jednej lub dwie polskie rodziny w swojej gminie, w której sytuacja finansowa jest najbardziej tragiczna i beznadziejna. Po otrzymanych sugestiach i przeprowadzonych konsultacjach ze specjalistkami Wydziału Ochrony Praw Dziecka samorządu rej. wileńskiego, zostało wytypowanych szesnaście rodzin. Sytuacja finansowa w każdej z tych rodzin jest nadzwyczaj trudna, często mimo wysiłku i starań rodzice nie są w stanie zabezpieczyć dzieciom ciepłego ubrania lub innych niezbędnych rzeczy.
Przy udzielaniu wsparcia kierowaliśmy się przede wszystkim dobrem dzieci. Każda z szesnastu rodzin oraz każde z sześćdziesięciu dwóch dzieci zostały potraktowane indywidualnie. Rodziny za pośrednictwem pracowników socjalnych przedstawiły nam prośby o najbardziej niezbędne rzeczy. Najczęściej było to ciepłe ubranie, obuwie, komplety zimowe. Dla pięciu rodzin, w których są dzieci w wieku szkolnym, a które nie miały żadnych minimalnych warunków do odrabiania lekcji nabyliśmy biurka. Dwie rodziny wielodzietne (w jednej jest sześcioro, w drugiej dziewięcioro dzieci) zostały zaopatrzone w pralki nieautomatyczne (chodziło nam o higienę i czystość dzieci), poszczególne rodziny dostały inne niezbędne rzeczy zgodnie z ich prośbami. Poza tym każda wytypowana tym razem rodzina dostała hojną paczkę z długoterminową żywnością, artykuły kancelaryjne, rodziny mające niemowlęta dostały też pampersy. Pragnę zaznaczyć, że ra
Dzięki życzliwości Fundacji Rozwoju Ziemi Oleckiej najmniejsi z polskich rodzin dostały spore paczki ciastek, czekolad, innych słodyczy i gum, a to przecież każdemu dziecku, niezależnie od wieku sprawia najwięcej radości.dość dzieci z otrzymanych nowych rzeczy była bezgraniczna, o czym świadczyły ich pełne zachwytu komentarze.
Trudno określić słowami wielkie znaczenie tej pomocy dla każdej z tych poszczególnych rodzin, dla każdego dziecka, dlatego też „Filantropia plus” oraz Wydział Ochrony Praw Dziecka Samorządu rejonu wileńskiego pragnie z głębi serca podziękować Wydziałowi Konsularnemu Ambasady RP w Wilnie za udzieloną zapomogę, a tym samym za ulżenie i upiększenie życia tym naprawdę najbardziej potrzebującym.
Stowarzyszenie Dobroczynne „Filantropia plus współpracując z wydziałem ochrony praw dziecka rejonu wileńskiego już po raz kolejny z okazji Dnia Dziecka zorganizowało imprezę dla dzieci z rodzin niezamożnych oraz aspołecznych. W tym roku udział wzięły dzieci z gmin Rzesza, Niemenczyn (wiejska), Bezdany oraz Mickuny, ogółem 41 dziecko. Dzieci miały okazję na scenie Domu Kultury Polskiej w Wilnie obejrzeć spektakl „Tymoteusz wśród ptaków” Teatru „Maska” z Rzeszowa. Później w holu DKP personarze bajkowi Karlsson oraz Pipi Pończoszanka bawiły się z dziećmi. Były to gry, sztafety, zabawy z balonami. Pipi rozmalowywała dziecięce buźki, ktore zamieniały się w kotków, piratów… Po zabawie na dzieci czekał obiad w picerii, każde dziecko dostało słodki prezencik.
Organizatorzy dziękują administracji samorządu rejonu wileńskiego za sfinansowanie autokaru, dyrekcji DKP za udostępnienie sali na zabawę, a przede wszystkim pracownikom gmin za poświęcony wolny czas, zorganizowanie dzieci i opiekę nad nimi.
Niezapomniana nagroda
Z okazji Międzynarodowego Dnia Rodziny Dział Ochrony Praw Dziecka przy Samorządzie rej. Wileńskiego zorganizował konkurs rysunków dla dzieci i młodzieży „Ja i moja rodzina”. Początkowo zakładano, że 10 najlepszych prac zostanie nagrodzonych wycieczką do Kowna, jednakże nadesłano aż 425 prac, liczba nagrodzonych również została więc podwojona. Do zwycięzców konkursu, nad którymi opiekę pełniły główne specjalistki ww. działu Krystyna Malinowska i Irena Ingielewicz, dołączyły też dzieci z gminy Podbrzeskiej pod opieką pani Danuty Vetrenkiene – pracownika socjalnego. W sumie zebrała się wspaniała gromada, prawdziwie wileńska – mówiąca w językach polskim, litewskim i rosyjskim. Już w drodze do Kowna dzieci zapoznały się ze sobą, a opiekunki zorganizowały mały quiz wiedzy o Kownie.
Kilka godzin w kowieńskim ZOO minęło na oglądaniu zwierząt, ptaków, ryb, jaszczurów oraz zwyczajnym spacerze po ogrodzie zoologicznym. Większość dzieci takie zwierzęta jak żyrafy, zebry, wspaniałe białe i rude misie czy małpy widziały na żywo po raz pierwszy. Niektóre zwierzęta niestety splatały nam figla chowając się w cieniu od upału – również z dala od naszych oczu. Staliśmy więc na przykład chwilę przy domku tygrysa wołając go, a on nawet nie raczył się pokazać. Na szczęście nikomu to humoru nie popsuło, bo wokół było mnóstwo innych ciekawych rzeczy, np. co odważniejsi potrafili nawet pogładzić po głowie pelikana.
Prawdziwą oazą odpoczynkową stał się dla nas kowieński McDonald, gdzie mogliśmy odpocząć, ochłonąć od palącego słońca, zjeść posiłek z lodami na deser, a w dodatku pokój dla gier umożliwił dzieciom zorganizowanie zawodów z rzucania piłek do kosza lub biegu w labiryncie na czas.
Po obiedzie mieliśmy najbardziej treściwą część naszej wycieczki – dzięki uprzejmości Prezes Związku Polaków w Kownie Pani Franciszki Abramowicz mieliśmy okazję poznać Kowno – jakiego nie znaliśmy. Z wielkim zaangażowaniem opowiadała nam o swoim rodzinnym mieście, zawiozła nas nad morze kowieńskie, w którym zanurzyliśmy nogi, a woda była cieplutka! Pokazała nam również jacht klub oraz jedyną na Litwie wodną elektrownię atomową. W trakcie spaceru po Kownie zobaczyliśmy zamek, romantyczne miejsce wpadnięcia Willi do Niemna, kościoły i przed kilkoma dniami uroczyście wyświęcony pomnik Błogosławionemu Janu Pawłu II – Wielkiemu Polskiemu Papieżowi.
Wracaliśmy zmęczeni, ale radośni, dzień był naprawdę wspaniały, a wiele dzieci pytało kiedy znów się spotkamy. Organizatorzy zastanawiają się więc nad kolejną wyprawą, by sprawić, aby te wakacje letnie były szczególne również dla tych, których na co dzień życie nie pieści wrażeniami.
Na zakończenie słowa podziękowania Samorządowi Rejonu Wileńskiego za udostępnienie autokaru na ten wspaniały wyjazd, specjalistkom Wydziału Ochrony Praw Dziecka Irenie Ingielewicz i Krystynie Malinowskiej oraz kierowniczce Silwii Lukoševičienė, organizacji dobroczynnej „Filantropia plus” za współorganizację i sfinansowanie wejściówek do ZOO oraz obiadu w McDonaldzie, pani Franciszce Abramowicz za poświęcony nam czas. Oraz wszystkim uczestnikom wyjazdu za wspólnie spędzony, niezapomniany dzień!
Minął piękny, wręcz tajemniczy okres Świąt, w trakcie którego ludzie szczególnie pragną spełniać dobre uczynki wobec bliźnich, mają bardziej wrażliwe i otwarte serca wobec najuboższych i najbardziej potrzebujących. Po Świętach pozostaje jednak wielka chęć podziękowania niezwykłym Osobom, które mimo, że pełnią dobroczynność na co dzień, wsparły inicjatywę Działu Ochrony Praw Dziecka i organizacji dobroczynnej „Filantropia plus” umilenia świąt dzieciom z rodzin ubogich i asocjalnych. Szanowny Ksiądz proboszcz Eduardas Kirstukas po raz kolejny użyczył na ten cel świece Caritasu, za co składamy z głębi serca płynące, najszczersze podziękowanie.
Ze środków finansowych za sprzedane świece pracownicy socjalni obdarowali ok. 420 dzieci z gmin rejonu wileńskiego. Dzieci dostawały w prezencie to, co zwykle przynosi św. Mikołaj – słodycze oraz zabawki, dla poszczególnych rodzin zaś kupowano rzeczy niezbędne: buty, rękawice, czapki, skarpety, artykuły szkolne. Oprócz tego 35 dzieci z Rukojń i 10 dzieci z Nowej Wilejki miało ufundowany wstęp na zabawę karnawałową w DKP. Ogromnie dziękujemy za zaangażowanie pracownikom socjalnym samorządu rejonu wileńskiego, a także pani Helenie Rynkiewicz, wychowawczyni 1A klasy szk. śr. im. J.I.Kraszewskiego, za zorganizowanie zbiórki zabawek w szkole.
Maleńkie dobre uczynki przerastają w wielkie wspólne dzieło – pomocy najbardziej potrzebującym, a każda kupiona świeczka wniosła w nie swój wkład. Czyńmy więc dobro, a Pan Bóg wynagrodzi…
Wspaniale! Superowo! Fantastycznie! Rewelacyjnie!
– takie epitety o odbytych koloniach padały z ust dzieci po powrocie z Ostródy.
Już po raz drugi grupa dzieciaków z rodzin niepełnych, wielodzietnych i niezamożnych z Wilna, miała szczęście pojechać na kolonie do tego przytulnego i gościnnego miasta na zaproszenie Warmińsko-Mazurskiego oddziału „Wspólnota Polska”. Ostróda jest tym bardziej mila dla obozowiczów z Wilna, ze spotykają ich tam wspaniali ludzie, prawdziwi profesjonaliści, chcący poświęcić dzieciom nie tylko swój czas, ale udzielić serca, nauczyć ciekawych rzeczy. Nade wszystko jednak w imieniu dzieci chciałabym podziękować nieustającemu w swych działaniach i chęci niesienia pomocy Prezesowi Warmińsko – Mazurskiego Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” Panu Piotrowi Dariuszowi Bonisławskiemu. To za jego pośrednictwem i dzięki współpracy z organizacją dobroczynną „Filantropia plus” z Wilna te szczególne wakacje mogły przeżyć najbardziej ich potrzebujący. Poniżej zaś króciutkie relacje samych kolonistów:
Niedawno byłem na koloniach w Ostródzie. Spędziliśmy 10 wspaniałych dni. Każdy z nich był pełen przygód i ciekawych rzeczy, chodziliśmy na przeróżne wycieczki, zwiedzaliśmy zabytki. Odpoczywaliśmy nad przepięknym jeziorem Drwęckim, chodziliśmy na kręgle, na basen, jeździliśmy do agroturystycznego parku, płynęliśmy kanałem Elbląskim na promie. Zwiedziliśmy Gdańsk, Gdynię i Olsztyn. Wieczorami mieliśmy zajęcia z opiekunami oraz spędzaliśmy czas z kolegami grając w różne gry. Chciałbym najserdeczniej podziękować organizatorom tych kolonii za tak wspaniale spędzony czas, który na długo zostanie u mnie w pamięci. Były to najfajniejsze wakacje jakie kiedykolwiek miałem. Michał Stankiewicz
Obóz Ostródzki był wspaniały. Urocza Bocianówka… jechaliśmy wozem przez las, przez pola. Mało brakowało, by wujek Andrzej (prosił byśmy go tak nazywali) zwiózł nas z urwiska (było to tylko dodatkowa atrakcja)! Na wozach złapała nas również ulewa, ale to tylko wzmocniło odczucie wspanialej przygody i zbliżenia z przyrodą! Po powrocie jedliśmy kiełbaski i piliśmy gorącą herbatę. Tę wyprawę zapamiętam na długo…. Gdy pogoda dopisywała chodziliśmy na spacer po mieście, karmić łabędzie lub na kąpiel słoneczną nad jezioro Drwęskie. W niepogodę panie uczyły nas robić ładną biżuterię (np. różyczki, biedronki, żmijki). Był też konkurs ,,TALENTÓW” w którym moja grupa zajęła I miejsce, a przedstawialiśmy piosenkę „Satelite” – zwyciężczynię tegorocznej Eurowizji. Zwiedziliśmy Trójmiasto, Olsztyn, byliśmy nad morzem, a w niedzielę uczestniczyliśmy byliśmy we mszy świętej w Gietrzwałdzie. Dowiedzieliśmy się, że w tym miejscu było objawienie Matki Bożej. Chciałabym ogromnie podziękować organizatorom tego obozu, który pozwolił mnie i mojej siostrze Patrycji przeżyć rewelacyjne, niezapomniane wakacje. Ewa Dragunaitie
Miałam okazje zwiedzić Polskę. Jeździłam na wspaniale kolonie. Było bardzo wesoło. Zwiedzaliśmy dużo miast, chodziliśmy nad jeziora. Poznałam dużo nowych koleżanek i kolegów. Były tez wspaniale panie, które nami się opiekowały. Dwa razy byliśmy na kręglach i dwa razy w parku wodnym. Co dzień mieliśmy smaczne posiłki – kanapki z herbatą na śniadanie, zupę i gorące danie na obiad, a na kolacje – chrupki z mlekiem. Było bardzo smutno, gdy odjeżdżaliśmy, nawet płakałyśmy. Mimo to jestem bardzo zadowolona, że byłam na takich wspaniałych koloniach. Był to mój pierwszy tak długi wyjazd, jechałam wiec do Polski z pewną obawą, bo wcale nie spodziewałam się, że tak wesoło i ciekawie spędzę ten czas. Ela Tupikowska
Su pasiūlymais
Susisiekite su mumis
Swedbank, sąskaitos nr LT69 7300 0101 1108 9616 SWIFT/BIC HABALT22
Najnowsze komentarze